„Moje wielkie włoskie gejowskie wesele” (2018) to szalona komedia, która podbiła serca widzów we Włoszech. Scenariusz powstał na podstawie znanej broadwayowskiej sztuki pod tym samym tytułem. Historia Antonia i Paula nie tylko bawi, ale dużo mówi też o akceptacji, również akceptacji siebie samych.
Antonio i Paulo po latach związku postanawiają wziąć ślub. Uroczystość ma się odbyć w rodzinnym mieście Antonia na południu Włoch. Jego ojciec, który jest burmistrzem chce uchodzić za tolerancyjnego, jednak jego otwartość ma swoje granice - ślub jego syna z innym mężczyzną nie mieści mu się w głowie. Zupełnie inaczej jest z matką Antonia, która chce zaprosić na wesele całe miasto. Nie wyobraża też sobie, że na uroczystości może zabraknąć rodziców Paula. Tylko że Paulo stracił z nimi kontakt już dawno temu.
„To, co wyróżnia ten film, to jego serce - wszystko toczy się z radosną energią i tempem, które nie pozwala na chwilę nudy. Jest w nim prawdziwa słodycz, która nie prowadzi do przedawkowania cukrem; pomiędzy włoskim temperamentem i weselnym podekscytowaniem jest tu mnóstwo entuzjazmu i uniesień w każdej scenie.”
Źródło: materiały prasowe