
Niedawno w kinie swoją premierą miała ekranizacja komiksu Lone Ranger. Jeździec Znikąd nie zawładnął polską publicznością, a tym bardziej amerykańską. Klęską marketingową filmu aktorzy obwiniają krytyków, którzy podobno już przed wypuszczeniem produkcji źle się o niej wypowiadali. Osobiście uważam, że konwencja produkcji była mało zjadliwa - zwłaszcza, że powieść graficzna ma już wiele lat i jest bardzo ekscentryczna. Dodatkowo podpisanie kontraktu z Deppem było zbyt oczywistym ruchem Disneya.
Zwiastun: